To była sesja z przygodami, zaczęło się od spalonego tostera i siwego dymu, który wypełnił całe wnętrze. O zapachu już nie wspominając. Zdjęcia zaplanowałyśmy na dwa dni, byłyśmy pewne, że mamy kompletny materiał. Redakcji jednak zabrakło fotografii na zewnątrz domu. Stwierdziłyśmy więc z Agnieszką Suchorą (właścicielką i projektantką domu, która zajęła się stylizacją wnętrza), że w takim razie zrobimy także drugie podejście do tematu łazienki.

Więcej